Każdemu czasami się zdarzy przesadzić z zapasami jedzenia. Wystarczy pójść do sklepu na głodnego. Wystarczy widmo długiego weekendu, nie wspominając o kwarantannie. W domu okazuje się, że ilość kupionych produktów mogłaby wyżywić małe przedszkole, a przynajmniej trzech wyjątkowo głodnych nastolatków.
Nie wnikając w powody, skoro już przytachaliśmy jedzenie z biedronkowego pola bitwy, przyjrzyjmy się bliżej tematowi jego przechowywania. Jak zatem przechowywać żywność, aby przetrwała dłużej?
Produkty sypkie
Produkty takie jak:
- mąka
- ryż
- makaron
- kasza
- cukier
- sól
- bułka tarta
- przyprawy
- kawa
- herbata
należy przechowywać w suchym i ciemnym miejscu. Wtedy najdłużej zachowają smak i swoją sypką formę. Opakowanie powinno być szczelne, np. zakręcony słoik albo zamknięty plastikowy pojemnik. Należy unikać przechowywania produktów sypkich w okolicy piekarnika lub kuchenki, bo wyższa temperatura może spowodować szybsze psucie.
Pieczywo
Chleb i bułki należy przechowywać w temperaturze pokojowej, najlepiej w chlebaku (albo innym suchym i zacienionym miejscu). Idealnym sposobem jest zawinięcie pieczywa w lnianą tkaninę. Len ma właściwości polegające na odprowadzaniu wilgoci na zewnątrz, dzięki czemu żywność nie pleśnieje. Jeśli nie masz lnu pod ręką, zwykła bawełniana ściereczka kuchenna też da radę.
Nawet jeśli kupujesz chleb w plastikowym worku lub w papierowej torebce, to w domu staraj się przełożyć go do worka z naturalnej tkaniny.
Warto zaznaczyć, że jakość pieczywa ma kolosalne znaczenie w jego przechowywaniu – świeży chleb upieczony na zakwasie może spokojnie leżeć kilka dni i w dalszym ciągu być dobry. Taki na drożdżach (albo, co gorsza, głęboko mrożony z marketu) już następnego dnia może być czerstwy, a kolejnego nadawać się do wyrzucenia.
Warzywa i owoce – które w lodówce, a które nie?
Zanim przejdziemy do tego, jak optymalnie poukładać zawartość lodówki, zatrzymajmy się na chwilę na tym, co w ogóle powinno do niej trafić. Sporo osób automatycznie wkłada do chłodziarki wszystkie warzywa i owoce, całkiem niepotrzebnie. Jest spora grupa warzyw i owoców, które znacznie lepiej radzą sobie w temperaturach pokojowych (aczkolwiek warto pamiętać, że wszystkie nadpoczęte warzywa i owoce powinno się przechowywać w lodówce).
W lodówce:
- warzywa – marchew, pietruszka (również natka), seler, por, kapusta, brukselka, rzodkiewka, koperek, sałata, brokuł, kalafior, papryka, szparagi, szczypiorek
- owoce – maliny, jagody, borówki, truskawki, jeżyny, winogrona, wiśnie, czereśnie
Poza lodówką:
- warzywa – pomidory (zwłaszcza takie, które potrzebują jeszcze dojrzeć), ogórki, ziemniaki, buraki, cebula, czosnek, cukinia, dynia, bakłażan
- owoce – jabłka, gruszki, śliwki, banany, awokado, cytrusy (pomarańcze, cytryny, grejpfruty), owoce egzotyczne (np. ananas, mango, papaja, kiwi), brzoskwinie, nektarynki, morele, arbuz, melon (dwa ostatnie osobiście wkładam latem do lodówki kilka godzin przez zjedzeniem).
I jeszcze w formie obrazka, można pobrać i powiesić w kuchni (do pobrania tutaj):
Przechowywanie żywności w lodówce
W lodówce zasada jest taka, że im niższa półka, tym zimniej. Nie dotyczy to szuflad, które znajdują się u samego dołu – tam panuje wyższa temperatura i wilgotność. Najcieplejszym miejsce w lodówce są natomiast jej drzwi. A zatem, co gdzie trzymać, żeby przetrwało jak najdłużej?
Dolne szuflady – tam przechowujemy owoce i warzywa (najlepiej osobno)
Dolna półka – najszybciej psujące się produkty – surowe mięso, ryby i owoce morza
Środkowa półka – gotowe dania, sery, wędliny, nabiał z krótkim terminem przydatności
Górna półka – nabiał (masło, śmietana, jogurty, kefiry, itd.), jajka, ciasta
Drzwi – jajka, napoje, dżemy, mleko, keczup, majonez, musztarda, sosy.
Warto zadbać o to, aby lodówka nie była przepełniona – zapewni to prawidłową cyrkulację powietrza. Należy również unikać wkładania do lodówki ciepłych potraw – nie tylko dla oszczędności prądu, ale też żeby nie podgrzewać pozostałych produktów.
Różnica między „należy spożyć do” a „najlepiej spożyć przed”
Na końcu chciałabym poruszyć jeszcze jeden ważny temat – przydatności do spożycia. Na opakowaniach żywności możecie się spotkać z dwoma rodzajami opisów: „należy spożyć do” lub „najlepiej spożyć przed (końcem)”. Różnica w ich znaczeniu jest spora, dlatego warto zwracać na nie uwagę:
- „należy spożyć do” to termin przydatności do spożycia. Po tej dacie produkt powinno się wyrzucić. Z mięsem bezwzględnie tak róbmy, ale moim prywatnym zdaniem nabiał jeszcze daje radę kilka dni po (oczywiście trzeba to za każdym razem zweryfikować).
- „najlepiej spożyć przed (końcem)” to data minimalnej trwałości. Kiedy minie, produkt może stracić na jakości, np. smaku lub zapachu. Można go wtedy nadal spożywać, pod warunkiem, że sprawdzimy zapach, konsystencję i wygląd, upewniając się, że nie jest zepsuty czy spleśniały.
***
Mam nadzieję, że powyższe wskazówki będą dla ciebie przydatne. Czas na porządki w kuchni! 😉